Historia mody pełna jest barwnych postaci projektantów, którzy swoją pracą, wyobraźnią i talentem niejednokrotnie udowodnili, że zasługują na miano rewolucjonistów oraz ikon. Jaki był ich sposób na sukces? Czy są jakieś czynniki wspólne, które ich charakteryzują? Zebrałam najważniejsze lekcje, jakie moim zdaniem możecie wynieść dzięki lekturze „Sekretów mody” Yanna Kerlau. Owocnych inspiracji!
„SEKRETY MODY” YANN KERLAU
To już kolejna pozycja tego autora, z którą miałam przyjemność się zetknąć (wcześniejsza to „Dynastie, które stworzyły luksus”). Choć tym razem tytuł w całości poświęcony jest modzie i projektantom, warto po niego sięgnąć z kilku ważnych powodów:
- Przedstawia sylwetki najważniejszych projektantów (a czasem też przedsiębiorców) oraz ich wkład w historię mody – poczynając od Charles’a Wortha, który wymyślił pokazy, przez Diora, Yves Saint Laurenta, artystów japońskich, angielskich, amerykańskich, kultowe torebki, kończąc na Amancio Ortedze twórcy imperium Inditexu z Zarą na czele.
- Losy każdej z postaci urozmaicone są o wiele wątków społeczno-polityczno-kulturowych, które pomagają bardziej zobrazować czasy, w jakich te osoby tworzyły i jakie w związku z tym napotykały opory, jakie trudności musiały przezwyciężyć lub jakie tabu złamać.
- Nacisk w tych wszystkich historiach położony jest raczej na istotę fenomenu tych konkretnych jednostek, przyczyny sukcesów i porażek, które mogą służyć młodym projektantom (i nie tylko!) jako źródło inspiracji i często dowód na to, że niezależnie od tego z jakiej pozycji się startuje, można osiągnąć wszystko.
- Smaczki marketingowe – zdecydowanie moja ulubiona część, a często niezwykle istotna lub nawet kluczowa w kreowaniu nazwisk projektantów i marek. Muszę przyznać, że odkryłam kilka ciekawych motywów i kampanii.
Nie zamierzam streszczać książki ani specjalnie wdawać się w szczegóły i życiorysy. Zamiast tego chciałabym zwrócić uwagę na kilka cech, moim zdaniem łączące przedstawione w tym tytule postaci, które przysłużyły się do ukształtowania mody i tworzyły jej historię. Mam nadzieję, że będą to cenne i inspirujące uwagi:
INNOWACYJNOŚĆ:
Zdecydowanie nie da się osiągnąć spektakularnego sukcesu bez odważnych decyzji, bycia pierwszym, myślenia „out of the box”. Nikt jeszcze nie wybił się na tym, że rewelacyjnie powielał schematy, naśladował mistrzów. Wielcy projektanci to nowe pomysły, odwaga, nieszablonowe myślenie i wychodzenie przed szereg, tworzenie trendów i kontr trendów. Charles Worth wymyślił pokazy mody oraz metki, Madeleine Vionnet „wyrzuciła” gorsety do koszta, Ralph Lauren stworzył eleganckie ubrania sportowe dla elit a Calvin Klein złamał tabu związane z… seksem.
BYCIE SOBĄ:
Projektanci mają swój styl, życie, słabości. Jednak każdy z nich mocno wierzy w swoje siły, twórczy talent i wizję i choćby nie wiem co, nie poddaje się mimo krytyki, nieprzychylnych głosów czy zwykłego braku aprobaty. Sukces nie zawsze przychodzi z dnia na dzień – jest raczej wynikiem ciężkiej pracy ale… konsekwentnej. Dotyczy to zwłaszcza śmiałych i ekstrawaganckich pomysłów (niejednokrotnie wyprzedzających własną epokę). Sporo na ten temat miał do powiedzenia japoński projektant Yohji Yamamoto, który na łamach jednego z wywiadów mówił: „W trakcie mojej kariery krytykowano mnie tak często, że w końcu mnie to wzmocniło. (…)Młodym ludziom, którzy chcą zająć się tym zawodem, powiem tylko jedno: bądźcie sobą, odnajdźcie siebie. Jeśli chcecie pewnego dnia zostać wielkimi projektantami, a nie tylko zwyczajnymi stylistami, bądźcie gotowi poświęcić życie dla piękna”.
MARKETING I PR:
Nawet najlepsze pomysły i idee bez rozgłosu nie przyciągną do siebie tłumów. Liczy się pomysł, wyrazistość, oryginalność, czasem skandal a nade wszystko – liderzy opinii. W książce pojawiło się kilka „smaczków”: Elsa Schiaparelli, która wykorzystała materiały prasowe na swój temat jako wzór materiału, w którym później wystąpiły modelki, wprowadzeniu zapachu Yves Saint Laurent Opium towarzyszył istny skandal – w największych miastach odbywały się protesty osób, które w nazwie widziały zachętę do zażywania narkotyków, o bojkocie perfum mówi się w gazetach i wiadomościach telewizyjnych a to oczywiście okazuje się najlepszą reklamą! Nie bez znaczenia były również opinie krytyków np. Suzy Menkes, której opinie traktowane były jako wyrocznia. Z kolei w odpowiedzi na odważne poczynania Kleina, Levi’s odpowiedział równie odważnym (jak na tamte czasy!) filmem, dzięki któremu sprzedaż skoczyła o 800%.
„Jeśli chcecie pewnego dnia zostać wielkimi projektantami, a nie tylko zwyczajnymi stylistami, bądźcie gotowi poświęcić życie dla piękna”.
WASZE OPINIE
Bardzo chętnie przeczytam, jakie są wasze przemyślenia dotyczące sukcesu projektantów – czego możemy się od nich nauczyć? Czym zainspirować? Jakie cechy są ważne? Może znacie jakieś ciekawe przykłady lub warte uwagi książki? Wszystkie propozycje mile widziane!